Borobudur

Druga słynna świątynia w okolicy Jogjakarty to Borobudur. Dla odmiany udajemy sie tam lokalnym autobusem i inaczej niż większość turystów zostajemy tam na noc. Łapanie autobusu było dość emocjonujące. Staliśmy sobie grzecznie na dworcu przy stanowisku pod które miał podjechać rzeczony autobus, nasze plecaki leżały obok. Nagle z piskiem opon podjeżdża jakis autobus - wrak - jeszcze w pędzie wypada zniego dwóch osiłków, łapie nasze plecaki wrzuca do środka, a nas - zaskoczonych - prawie za "fraki" wepchneli do autobusu. Pojazd nawet się nie zatrzymał. "Porwanie, jak nic" - pomyślałam. :))

Ale okazało się, że to zupełnie normalny sposób zabierania pasażerów. Przed wyjazdem z Jogjy z trasy w podobny sposób zgarnęliśmy kolejne kilkadziesiąt osób i wesołą gromadką popędziliśmy do Borobudur.

Krótko o świątyni:
Mało kto wie, że jest to największa świątynia buddyjska na świecie, a znajduje sie w największym kraju muzułmańskim :). Budowano ją około 100 lat, a prace ukończono w IXw. Niestety niedługo cieszyła sie świetnością, gdyz przełom X i XIw przyniósł potężna erupcje wulkanu Merapi (który widzieliście w poprzednim poście) w wyniku czego świątynia została zasypana i zapomniana. Ponownie odkryto ja dopiero w XIXw. Ciekawostka jest również to, że zbudowano ją z 2 milionów kamieni.
Więcej znajdziecie tu:
http://www.emonety.pl/page/siedem-cudow-swiata-8211-borobudur-p586.html


+Wieczorem w klasztorze Mendut Buddhist Monastery wzięlismy udział w sesji medytacyjnej... naprawe warto na dłużej pozostać w Borobudur..... 



Etykiety: | edit post
0 Responses

Prześlij komentarz