Targowanie w Tracie

Powoli konczymy odpoczynek w Tajlandii. Przed nami najtrudniejsze - Kambodza. Zanim jednak przekroczymy granice, udajemy sie ponownie do malowniczego Tratu (czesciowo dlatego, ze prawie nikt sie tam nie zatrzymuje). Piekne stare uliczki z domami z drewna tekowego ciagna sie wzdluz rzeki. Idziemy na spacer:










































































Zagladamy tez na slynny lokalny targ. A tam roznosci :)





Wieczorem stanowiska targowe powoli sie zamykaja by ustapic miejsca straganom ze wspanialym tajskim jedzeniem. Mniam! Palce lizac!
Etykiety: | edit post
1 Response
  1. Unknown Says:

    Takie pyszności i przegrzebki i jarzynki a nawet świńskie ryje i jak tu podziwiać gdy za oknem - 11 Całuski Wojtek


Prześlij komentarz