Kobiety z poszczegolnych mniejszosci wyrozniaja sie strojami i bardzo podkreslaja  przynaleznosc do swojej grupy etnicznej. Ich zycie jest bardzo skromne - mieszkaja w chatach, czesto na klepisku. Mezowie poluja i przygotowuja ziemie pod uprawe ryzu, a kobiety co dzien wstaja okolo 5 rano i ida na piechote pod stroma gore przez 2-3 godziny do Sapy, aby pozniej wracac do domu towarzyszac turystom, schodzacym w dol, zwiedzajacym wioski. I nie bylo by w tym nic zlego, gdyby...

Towarzystawa pan nie da sie pozbyc. Wleza za Toba wszedzie! Nie ma najmniejszej szansy na samotna kontemplacje zapierajcych dech widokow. Po drodze panie podaruja Ci wianek z kwiatow, czy serduszko z mlecza. Wszystko to, aby na koniec sprzedac kilka torebek, czy obrusow, Jesli nie chcesz kupic to krzycza na Ciebie, ze przeciez wianek, ze rozmowa, i jak tak mozesz...Pierwszego dnia trekingu chetnie kupujemy drobne kolorowe bibeloty, ale drugiego dnia mamy juz serdecznie dosc. Grzeczne: "Nie, dziekuje" jest niezrozumiale, panie wchodza na glowe i krzycza i probuja wymusic niechciany zakup. Trzeba bylo czasem podniesc glos, aby "Nie, dziekuje" zostalo zrozumiane. No coz - jak masz problem z Wietrnamczykiem, bo na przyklad chce Cie oszukac - podnies glos - zaraz sie wszystko ulozy po Twojej mysli - dzialalo w calym Wietnamie...
Ale widoki byly naprawde piekne :)



Przygotowany na zimne gorskie wieczory:
Rozgrzewajacy sie wodka ryzowa (uwaga - typowy wietnamski sposob "polewania" wodki:
O zachodzie slonca: